Na targi z dobrą żywnością ludzie przychodzą często jak na piknik. Chcą zjeść coś dobrego, spotkać się ze znajomymi, przyjemnie spędzić czas. Zakupy robią niejako przy okazji.

Targowiska, jarmarki, bazary wypierane od końca lat 80. przez centra handlowe, likwidowane na potęgę lub przenoszone do blaszanych hal, w ostatnich latach odradzają się pod zmienioną formułą. Zamiast chaosu, krzyków i śmieci porozrzucanych po całej okolicy mamy ucztę estetyczną i chillout. Można zasiąść pod baldachimem lub położyć się na kocu, sączyć zimną lemoniadę, podgryzać tortillę, a nawet skorzystać z darmowych warsztatów kulinarnych. Pomysłów na tego typu imprezy jest wiele, każda z nich stara się jednak przyciągnąć klienta czymś więcej niż tylko obietnicą smacznego jedzenia.

Bazar w miejskiej dżungli

Dominika Frant, organizatorka EkoTargu w Łodzi, z wykształcenia fotograf po Łódzkiej Szkole Filmowej, zanim zajęła się tworzeniem miejsca ze zdrową żywnością, projektowała ubrania dla korporacji odzieżowych. Kilka lat spędziła w Gdańsku, by później, razem z firmą, która zmieniała siedzibę, wrócić do rodzinnego miasta. Tam zdecydowała się otworzyć swój własny sobotni EkoTarg.

– Pomysł na EkoTarg wziął się z czystej potrzeby stworzenia takiego wydarzenia w Łodzi. W całej Polsce są tego typu eventy i cieszą się one dużą popularnością. W Łodzi bardzo brakowało nam takiej inicjatywy – opowiada.

Frant chciała stworzyć miejsce, w którym można spotkać kupców oferujących domowe, regionalne i organiczne produkty, m.in.: sezonowe warzywa i owoce, zioła, oliwki, nabiał, domowe weki, pieczywo i słodycze, ale także bardziej egzotyczne smaki, specjały kuchni włoskiej, greckiej czy bułgarskiej.

Od lipca do października EkoTarg odbywa się na świeżym powietrzu na terenie OFF Piotrkowska, byłej fabryki słynącej z wydarzeń kulturalnych, pracowni projektantów mody, designu, showroomów i klubokawiarni. W okresie jesienno-zimowym bazar jest przenoszony do głównego budynku galerii OFF.

Inna tego typu impreza, Wrocławski Bazar Smakoszy, odbywa się w Browarze Mieszczańskim. Organizatorka wydarzeń, Małgorzata Scheuer-Tyc, zanim zdecydowała się na własny bazar w klimatycznym miejscu, sama wystawiała produkty w innych miejscowościach.

– Sprzedawaliśmy unikatowe gatunki ryżu i szukaliśmy miejsc, na których moglibyśmy się wystawić. Jeździliśmy po różnych targach. Pomyśleliśmy, że skoro jesteśmy z Wrocławia, to warto zrobić taką inicjatywę także u nas -opowiada.

Na zasadzie inspiracji powstał również Twój Zielony Targ, organizowany przez Paulę Lencewicz na terenie skansenu w Zielonej Górze.

– Zaczęliśmy obserwować inne miasta, w których odbywały się tego typu wydarzenia. W naszym rejonie były tylko imprezy doraźne, np. z okazji święta gminy. My chcieliśmy zorganizować imprezę cykliczną, w każdą niedzielę. Tak powstał Twój Zielony Targ. Jako miejsce targów wybraliśmy skansen. Wiele osób nam sugerowało, że lepiej zorganizować targ w centrum miasta, ale nam zależało nie tylko na miejscu, w którym można zrobić zakupy, lecz także na przestrzeni, w której można odpocząć, spędzić czas z dziećmi – tłumaczy Paula Lencewicz.

Czytaj dalej: https://clumberspaniel.pl/targowisko-po-liftingu-cz-2/

Facebook Comments
Załaduj więcej Redaktor
Załaduj więcej Specjaliści

Dodaj komentarz

Sprawdź też

Bezpieczeństwo i konserwacja wypożyczonego sprzętu budowlanego: najlepsze praktyki i porady

Bezpieczeństwo i konserwacja sprzętu budowlanego stanowią kluczowe aspekty w każdym projek…