Obciążenie robocze

Wielkość obciążenia podczas pracy na nowoczesnych maszynach wydolnościowych jest pokazywana na monitorze w postaci mocy (w watach lub kcal/godz. W bardziej zaawansowanych maszynach możemy zaprogramować obciążenie jako stałe i procesor maszyny będzie regulował opór pedałowania w zależności od szybkości kręcenia pedałami,

co jest dość wygodne. Kończąc trening na maszynie wydolnościowej, możemy odczytać ilość energii, jaką zużytkowaliśmy, podawaną przeważnie w kilokaloriach. Ale tutaj warto zwrócić uwagę na kolejny szczegół z dziedziny fizyki. Projektanci maszyn wydolnościowych muszą brać pod uwagę fakt, że ilość energii [kilokalorii] zużytej na wykonanie pracy mechanicznej, związanej z napędzaniem maszyny naszymi mięśniami, to jedynie 25% całkowicie zużytej energii.

Wynika to ze sprawności wytwarzania energii w mięśniach: 75% tej energii jest wydzielane w postaci ciepła (pocenie), a tylko 25% jest wykorzystywane na wykonanie pracy mechanicznej. To czyni nasze mięśnie pod względem sprawności podobne do silników spalinowych. Warto się upewnić, jaką energię pokazuje monitor: mechaniczną, czy już przeliczoną na całkowitą, jaką wytworzyły nasze mięśnie.

Naukowcy wkraczają do akcji

opalanie
opalanie

Badania nad skutecznością treningu aerobowego i jego nowej wersji – treningu interwałowego, jeżeli chodzi o spalanie tkanki tłuszczowej, rozpoczęły się kilkanaście lat temu. Zapoczątkowała je historyczna już praca zespołu pod kierownictwem prof. dr Angelo Tremblaya „Wpływ intensywności ćwiczeń na otłuszczenie ciała i metabolizm mięśni szkieletowych”, wykonana w Laboratorium Nauk o Aktywności Fizycznej na Laval University w Quebec [Kanada], Wyniki tych badań były na tyle sensacyjne, że opublikowała je większość magazynów zajmujących się sprawami zdrowia, otyłości i sportów sylwetkowych. Potem nastąpiła już cała lawina dalszych, bardziej precyzyjnych prac, na wynikach których zbudowano obecną teorię treningu interwałowego.

Co wynikało z badań prof. Tremblaya?

Otóż porównywał on dwie grupy osób ćwiczących: jedna grupa wykonywała trening aerobowy z częstotliwością 4-5 razy w tygodniu i z intensywnością właściwą dla tego typu treningu. Druga grupa zaczynała zaś od treningu aerobowego, ale z czasem przeszła całkowicie na trening interwałowy [2 razy w tygodniu], prowadzony z intensywnością (okresy przyspieszenia) na poziomie 60% maksymalnej intensywności, jaką udało się utrzymać przez 10 sekund. Jeśli w czasie takiej próby ktoś mógł jeździć przez 10 sekund przy obciążeniu 500 W, to do treningu interwałowego zalecano mu obciążenie 300 W. Członkowie tej grupy doszli do 15 cykli przyspieszeń trwających po 30 sekund, a potem zwalniali, aż ich tętno spadło poniżej 130 uderzeń na minutę.

Jakie były wnioski?

W tamtych czasach poziom otłuszczenia organizmu mierzono grubością fałd skórnych. Pomiary wykonywano w 6 miejscach ciała. Okazało się, że grupa ćwicząca interwałowo miała 9 razy lepsze efekty niż grupa ćwicząca aerobowo.

 

Facebook Comments
Załaduj więcej Redaktor
Załaduj więcej Zdrowie i Uroda

Dodaj komentarz

Sprawdź też

Bezpieczeństwo i konserwacja wypożyczonego sprzętu budowlanego: najlepsze praktyki i porady

Bezpieczeństwo i konserwacja sprzętu budowlanego stanowią kluczowe aspekty w każdym projek…